„Im rzadziej będziesz publikować dźwięk, tym większe prawdopodobieństwo zerwania więzadeł krzyżowych…”: kiedy Booba wywiera presję na Désiré Doué

Booba to król medialnej agitacji. Po starciach z Niską, Freeze Corleone i Gimsem , od kilku tygodni krążą plotki o jego powrocie do studia z raperem Benashem, po kilku latach bez oficjalnej współpracy.
W ten piątek napięcie prysło. Utwór „DD” w końcu trafił na wszystkie platformy muzyczne . Szczery hołd dla Désiré Doué, nowej gwiazdy PSG, która właśnie wygrała mistrzostwa Europy.
Piosenka jest hagiografią zawodnika, który trenował na Stade Rennais. Booba i Benash obsypują Francuza pochwałami. „Ona chce swojego sobowtóra, ja idę do Désiré Doué” – śpiewa między innymi raper z Boulogne-Billancourt.
Fani rapu nie umknęli uwadze nikogo, że nowy ulubieniec Parc des Princes uczcił paryski triumf utworem Booby „Dolce Camara”. To był „dé passe” od paryskiego dzieciaka do księcia „Boulbi”.
Désiré Doué, będący na zasłużonym urlopie, nie odniósł się jeszcze publicznie do piosenki, która stanowi dla niego poruszający hołd.
Booba, który chciałby, żeby piosenka podbiła listy przebojów, wykorzystał okazję, by wywrzeć na nim przyjacielską presję. „Nigdy nie będziemy mu wystarczająco wdzięczni (...), ale im rzadziej to publikujesz, tym większe prawdopodobieństwo, że nabawisz się więzadeł krzyżowych... Tak tylko mówię” – napisał na swoim koncie na Instagramie.
Le Parisien